Od piątku do niedzieli włocławscy policjanci zatrzymali czterech pijanych kierujących i dwóch prowadzących pojazdy pomimo sądowego zakazu. Jednego z nietrzeźwych ujął policjant po służbie. Niestety doszło też do wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniósł kierujący, który prowadził pojazd wbrew zakazowi sądowemu.
Do zatrzymania pierwszego nietrzeźwego kierowcy doszło w piątek (19.06.2020) po południu. Policjant będący po służbie zwrócił uwagę na skodę, której styl jazdy mógł wskazywać, że prowadzący pojazd jest pod wpływem alkoholu. Nieoczekiwanie skoda podczas skręcania w ul. Rybnicką zjechała z drogi i uderzyła w ogrodzenie pobliskiej posesji. Jadący za nią funkcjonariusz bez wahania podbiegł do auta, by udzielić pomocy poszkodowanemu. Wówczas okazało się, że od kierującego wyczuwalna jest silna woń alkoholu. Po przyjeździe na miejsce powiadomionych wcześniej mundurowych okazało się, że siedzący za kierownicą skody 38-latek miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie. Mieszkaniec gm. Fabianki spędził noc w policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Wkrótce stanie przed sądem.
Z kolei w nocy z piątku na sobotę dyżurny włocławskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie, że w m. Szpetal Górny kierujący miał przemieszczać się uszkodzonym volvo. Mundurowi szybko namierzyli opisywane auto i zatrzymali je do kontroli. Badanie alkomatem wykazało, że siedzący „za kółkiem” 26-latek miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Z uwagi na stan zdrowia mieszkaniec Włocławka trafił do szpitala, gdzie dodatkowo pobrano mu krew do badań. Mężczyzna będzie się tłumaczył ze swojego postępowania przed sądem.
Dwóch nietrzeźwych kierujących zostało także zatrzymanych następnego dnia tj. w niedzielę (21.06.2020) po południu. Najpierw w ręce mundurowych trafił 26-latek prowadzący volkswagena bez uprawnień i pod wpływem alkoholu w m. Skibice, gm. Choceń. Mieszkaniec Włocławka miał prawie promil alkoholu w organizmie. Za kierowanie autem pomimo braku uprawnień został ukarany mandatem, natomiast za jazdę po pijanemu odpowie przed sądem.
Za popełnienie tego samego przestępstwa konsekwencje poniesie także 50-latek zatrzymany do kontroli na ul. Wiejskiej we Włocławku. Mieszkaniec woj. małopolskiego kierował renault mając w organizmie 2,4 promila alkoholu. Ponadto mężczyzna nie miał przy sobie dokumentu prawa jazdy, a pojazd nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Oprócz możliwości pozbawienia wolności do lat 2 i sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, 50-latek musi liczyć się z wysoką grzywną m.in. za popełnione wykroczenia.
Z kolei do 5 lat za kratami grozi dwóm kierującym, którzy pomimo sądowego zakazu zdecydowali się prowadzić pojazdy. Pierwszy z nich „wpadł” w ręce mundurowych w sobotę w m. Wieniec. Podczas kontroli drogowej 53-latek okazał policjantom prawo jazdy, które figurowało w systemie jako zatrzymane. Mieszkaniec Włocławka sądził, że funkcjonariusze go nie sprawdzą i pojedzie dalej.
Na „łut szczęścia” liczył także 49-letni kierujący peugeotem w Choceniu, który także usiadł „za kółko” wbrew sądowemu zakazowi. Mieszkaniec Włocławka dodatkowo przekroczył dozwoloną prędkość o 25 km/h, za co został na miejscu ukarany mandatem karnym. Za niestosowanie się do orzeczenia sądu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Niestety znacznie surowsze konsekwencje jazdy wbrew zakazowi poniósł 58-letni mieszkaniec gm. Lubraniec, który w sobotę kierował motocyklem Janway w m. Koniec, pow. włocławski. Jak wstępnie ustalili policjanci, mężczyzna nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi kia i doprowadził do zderzenia, w wyniku którego poniósł śmierć na miejscu. Śledztwo wyjaśni przyczyny tego zdarzenia.
Pamiętajmy o tym, że mamy jedno życie i tylko stosowanie się do określonych nakazów oraz zakazów pozwoli uchronić nas i innych przed tragedią na drodze. Zachowajmy czujność i rozwagę za kierownicą, a przede wszystkim nigdy nie siadajmy „za kółkiem” po pijanemu.