Pan Szymon będzie też przepływać przez nasze miasto. Do Dobrzynia nad Wisłą dotrze jutro tj. piątek 19 marca. Jeśli chcą Państwo uzyskać więcej informacji na temat tej akcji lub porozmawiać z Panem Szymonem osobiście to zapraszamy jutro na Przystań do Dobrzynia nad Wisłą. Kontakt do Pana Szymona znajduje się na końcu mejla.
Poniżej treść wiadomości przesłanej przez pana Szymona.
Agnieszka Zielińska, Urząd Miasta i Gminy Dobrzyń nad Wisłą
Pozdrawiam
Temat: Żołnierz z Gdyni, płynący przez Waszą miejscowość prosi o pomoc w objęciu patronatem i wsparciem zimowego, charytatywnego, samotnego spływu kajakowego od źródeł do ujścia Wisły. 1000 km w 25 dni już za tydzień. Przepływam przez Waszą miejscowość dla Sławka – żołnierza po udarze i wylewie.
Dzień dobry!
Piszę w sprawie *odbywającego się za tydzień zimowego, charytatywnego i
samotnego spływu Wisłą* – *kajakiem* dla chorego kolegi, żołnierza po
udarze. Spływ zaczyna się już za trochę ponad tydzień (28.02.2021r) w
Goczałkowicach – Zdroju. *Przez ponad 25 dni* będę płynął zbierając
pieniądze dla Sławka na profilu zrzutki ( zrzutka.pl/dla-slawka ) – *do
pokonania mam 1000 km Wisły* na całej długości kraju od źródeł do ujścia,
startując, przepływając lub kończąc w miejscowościach przez Państwa
zamieszkałych.
*Potrzebuję pomocy w organizacji spływu i objęcia patronatem podróży.* Zbieramy
dla Sławka 280 000 zł i każdy grosz się liczy dlatego szukam wsparcia w
każdych możliwych źródłach. Cudownie by było gdyby instytucja jaką Państwo
reprezentują włączyła się do akcji. Wydarzenie dostępne jest u mnie na
profilu facebook (Szymon Machnowski z Gdyni) jak i pod #PłyniemyDlaSławka .
Liczę na to, że dostając tego maila, zainteresują się Państwo tematem i
udostępnią taką informację u siebie na profilach i stronach. W akcję włącza
się wiele firm i instytucji takich jak Fjord Nansen, Trójmiasto.pl, Polska
Zbrojna, Szkoła Podoficerska Sił Powietrznych w Dęblinie, Rzecznik Dowódcy
Brygady lotnictwa Marynarki Wojennej, MłodaGdynia.pl. Wydarzenie będzie
relacjonowane z powietrza przez przyjaciół zrzeszonych w klubie dronów,
motoparalotniarzy i wielu dziennikarzy na całej trasie. W kajaku będę
umieszczony miał lokalizator GPS – łatwo będziecie mogli Państwo obserwować
gdzie aktualnie przebywam.
*Nazywam się Szymon Machnowski, jestem żołnierzem – kontrolerem ruchu
lotniczego w 43 Bazie Lotnictwa Morskiego w Gdyni*, pochodzę z Włocławka –
w zeszłym roku przy okazji akcji charytatywnej na rzecz 3 letniego Emilka
– synka przyjaciół, który cierpi na wodogłowie i epilepsję *spłynąłem Wisłę
z Włocławka do Gdyni.* Tym razem dla kolegi Sławka (również żołnierza) po
udarze i wylewie chcę spłynąć zimą (od 28 lutego) całą Wisłę od źrodeł do
morza. 1000 kilometrowy odcinek podzieliłem 25 dni. Podobnie jak w zeszłym
roku płynę sam nie korzystając z możliwości spania w domach – noce będę
spędzał na łachach piachu pośrodku Wisły lub na jej zaśnieżonych brzegach.
Szykuje się ogromna akcja pomocy Sławkowi, ale ze względu na ograniczone
fundusze jesteśmy zmuszeni *szukać patronów i pomocy innymi kanałami.* Dlatego
Właśnie napisałem do Was mili Państwo tego maila żebyśmy wspólnymi siłami
mogli pomóc Sławkowi.
*Tak jak już wcześniej wspomniałem – wszystkie artykuły z portali
informacyjnych i dużo informacji znajdziecie u mnie na facebooku – Szymon
Machnowski z Gdyni* – chętnię odpowiem na każde pytanie, ale chciałbym też
zostawić poniżej opis potrzeb Sławka i tekst z facebooka gdybyście jednak
chcieli Państwo zapoznać się z tym mailowo. *Ze wszystkich informacji
dostępnych u mnie na profilu możecie korzystać dowolnie, wykorzystując
zdjęcia już zamieszczone nawet w innych artykułach. Liczy się jak
największy rozgłos akcji więc nikt nie ma z tym najmniejszego problemu.*
„Spływ ten w całości poświęcę mojemu serdecznemu koledze, który potrzebuje
naszej pomocy – Sławkowi. Sławka poznałem na początku swojej kariery
wojskowej – służyliśmy razem w Darłowie. To dobry, pomocny i ciepły
człowiek, który teraz sam potrzebuje pomocy. *W dniu 16.08.2018 roku Sławek
doznał rozległego udaru mózgu, najpierw niedokrwiennego a kilka godzin
później krwotocznego, potocznie mówiąc wylewu.* Niestety los tak
postanowił, iż pomoc nadeszła zbyt późno, by podać jakiekolwiek leki
trombolityczne, które cofnęłyby skutki niedotlenienia mózgu. Neurologowie
byli bezsilni, jedynie co wtedy powiedzieli to to, że trzeba czekać i
rodzina powinna przygotować się na najgorsze. W końcu Sławek otworzył oczy
i pojawiło się światełko w tunelu. Spędził w szpitalu, najpierw na oddziale
neurologii a potem na oddziale rehabilitacji neurologicznej ponad 3
miesiące. Robił drobne postępy, zaczął rozumieć co nieco i chodzić
samodzielnie. Po powrocie do domu razem z ukochaną małżonką rozpoczeli
żmudną, długotrwałą i bardzo kosztowną rehabilitację. Nadal jednak jest
osoba niezdolna do samodzielnej egzystencji.
Sławek ma uszkodzona całą lewą półkulę mózgu, uszkodzeniu uległ cały
ośrodek mowy, co skutkuje obszerną afazją mieszaną i niedowładem połowiczym
prawej strony ciała. W styczniu 2019 zdiagnozowano padaczkę poudarową, jak
mówią lekarze jest to skutek rozległego wylewu krwi do mózgu. Na dzień
dzisiejszy udało się, dzięki rehabilitacjom i ogromnej sile woli Sławka, by
wstał z łóżka i samodzielnie zaczął chodzić. To dość sporo. Nadal jednak
nie wszystko rozumie, pojedyncze słowa, zdania czy wyrazy. Nie potrafi też
pisać ani czytać. Niewiele też mówi, chciałby więcej, lecz niestety. Bardzo
ciężko nam się jest komunikować. To bardzo stresujące przeżycie, gdyż mąż
nie potrafi mi przekazać co go boli, co by chciał, ogółem to największy
koszmar dnia codziennego. W tym wszystkim pomogłyby zajęcia z neurologopedą
niestety odbywają się one jedynie prywatnie. Są to koszta ponad możliwości
finansowe rodziny. Godzina z neurologopedą to koszt 100zł. Sławek
tygodniowo potrzebuje ich minimum 4 godziny. Korzystamy z rehabilitacji
fizjoterapeutów głównie na NFZ to ilość i częstotliwość zabiegów
fizjoterapeutycznych jest niewystarczająca i potrzebna jest też
rehabilitacja prywatna, by Sławek utrzymał stan który już wypracował a być
może powrócił do sprawności.
Sławek był żołnierzem Marynarki Wojennej. Służył najpierw w JW w
Siemirowicach a następnie ze mną w Darłowie, gdzie się poznaliśmy. Mundur
MW był jego ogromną pasją, wiązał z nim swoje marzenia i plany, które udar
mu odebrał bezpowrotnie. Orzeczeniem CWKL w Warszawie został uznany za
całkowicie niezdolnego do służby…
Sławek ma jednak coś czego nie jedna osoba może mu pozazdrościć – wspaniałą
i kochającą go żonę, która w rozmowach ze mną podkreśla, że jej największym
marzeniem jest to by Sławek odzyskał choć połowę dawnej sprawności. Musiała
zrezygnować z pracy zawodowej, by zając się niepełnosprawnym mężem, który
nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji. Mają okropnie dużo zobowiązań
finansowych w tym spory kredyt niestety nieubezpieczony, bo nikt nie
spodziewał się, że w wieku 41 lat może nam przydarzyć się taka tragedia.
Teraz kiedy z 2 zródeł dochodu pozostała tylko renta ciężko to wszytko
poskładać w logiczną całość. Sławek, zawsze zdrowy, wysportowany i nic nie
wskazywało na to, iż nagle dostanie rozległego udaru. Jeden incydent i
klops.. Młody, zdrowy człowiek w jednej chwili staje się osobą całkowicie
zależną od innych i to w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej.
Rehabilitacje, lekarstwa kontra zobowiązania to są codzienne nasze wybory.
Ratunkiem dla Sławka może być turnus rehabilitacyjny w Ośrodku Norman w
Koszalinie, gdzie rehabilitowane są osoby głownie po ciężkich udarach. Ten
ośrodek jako jeden z niewielu w Polsce dałby Sławkowi szansę na uzyskanie
rewelacyjnych postępów w powrocie do sprawności.* Koszt jednego turnusu 4
tyg to 13700, ale póki co rodziny nie stać na taki wydatek.*
Dlatego zwracam się do Was o pomoc dla Sławka. Każda złotówka to mały krok
do sprawności. Wierzę, że podobnie jak w zeszłym roku, razem, uda nam się
pomóc potrzebującemu. Liczę na Was drodzy znajomi, przyjaciele i rodzino.
Liczę na Wasze udostępnienia zrzutki i wsparcie w tej ciężkiej wyprawie.
Tegoroczne plany były trochę inne, lecz przez wzgląd na różne czynniki – w
tym na ogromne potrzeby Sławka i jego rodziny, zmieniam charakter wyprawy i
cel dla którego się odbędzie.
Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc. Do spływu troszkę ponad miesiąc, czasu
jest dużo i mam nadzieję, że pomożemy Sławkowi wszyscy razem! Na wszelkie
pytania odnośnie choroby Sławka i ewentualnej pomocy poza-zrzutkowej
odpowie jego małżonka – aleksandra-szumicka@wp.pl
Równolegle do zrzutki powstaje projekt stworzenia flagi na której umieścimy
logotypy firm, które wsparły misję spływu dla Sławka PATRONATEM. Flaga
będzie zawierała także logo każdego darczyńcy, który wesprze zrzutk..
Organizacja spływu, którą zajmuję się osobiście też potrzebuje wsparcia –
nie finansowego, ale materialnego. Podobnie jak rok temu, potrzebny jest
kajak, dobry namiot (zapewniony już przez firmę FjordNansen), beczki, worki
i sprzęt niezbędny do przygotowania tej ZIMOWEJ wyprawy. Dlatego zwracam
się z prośbą również do Was – do każdego czytającego ten post. Jeśli ktoś
ma wiedzę na temat tego kto mógłby być zainteresowany umieszczeniem swojego
logo na koszulce w zamian za wsparcie zrzutki, objęcie jej patronatem
(największe logo) lub pomocy w organizacji – dajcie znać! To mały krok dla
Was a wielki krok dla Sławka.
Dzięki pomocy tak wspaniałych osób jak
<https://www.facebook.com/mariusz.sieraczkiewicz?__cft__%5b0%5d=AZUSukO6FIvc07VBVd1ateEl3qLjvnlzj821VCBEIr4o0kRSiNbaFb1H5vfYMoYjAgHq8eOxUciXjvirJlyNy0gTtLAduu07cyb9I91e1KpimNbqvBizTw9yGCdDlgL6ncblnuIb6YHIj7nyEmrwiKki&__tn__=-%5dK-R>
Mariusz Sieraczkiewicz
<https://www.facebook.com/mariusz.sieraczkiewicz?__cft__%5b0%5d=AZUSukO6FIvc07VBVd1ateEl3qLjvnlzj821VCBEIr4o0kRSiNbaFb1H5vfYMoYjAgHq8eOxUciXjvirJlyNy0gTtLAduu07cyb9I91e1KpimNbqvBizTw9yGCdDlgL6ncblnuIb6YHIj7nyEmrwiKki&__tn__=-%5dK-R>
– wspaniały dziennikarz, Redaktor Naczelny
<https://www.facebook.com/mlodagdyniapl/?__cft__%5b0%5d=AZUSukO6FIvc07VBVd1ateEl3qLjvnlzj821VCBEIr4o0kRSiNbaFb1H5vfYMoYjAgHq8eOxUciXjvirJlyNy0gTtLAduu07cyb9I91e1KpimNbqvBizTw9yGCdDlgL6ncblnuIb6YHIj7nyEmrwiKki&__tn__=kK-R>
MlodaGdynia.pl
<https://www.facebook.com/mlodagdyniapl/?__cft__%5b0%5d=AZUSukO6FIvc07VBVd1ateEl3qLjvnlzj821VCBEIr4o0kRSiNbaFb1H5vfYMoYjAgHq8eOxUciXjvirJlyNy0gTtLAduu07cyb9I91e1KpimNbqvBizTw9yGCdDlgL6ncblnuIb6YHIj7nyEmrwiKki&__tn__=kK-R>
, który pomaga w rozpropagowaniu akcji i zrzutki na terenie całego pomorza
i kraju jak i wielu innych dziennikarzy, którzy już się do mnie odezwali
wiem, że misja zakończy się SUKCESEM! Zbierzemy całe 280 tys. złotych z
“górką” co sprawi, że Sławek znowu będzie sprawnym człowiekiem!
Chciałbym również podziękować
<https://www.facebook.com/FlycarTom?__cft__%5b0%5d=AZUSukO6FIvc07VBVd1ateEl3qLjvnlzj821VCBEIr4o0kRSiNbaFb1H5vfYMoYjAgHq8eOxUciXjvirJlyNy0gTtLAduu07cyb9I91e1KpimNbqvBizTw9yGCdDlgL6ncblnuIb6YHIj7nyEmrwiKki&__tn__=-%5dK-R>
Tomasz Chudzinski Flycar
<https://www.facebook.com/FlycarTom?__cft__%5b0%5d=AZUSukO6FIvc07VBVd1ateEl3qLjvnlzj821VCBEIr4o0kRSiNbaFb1H5vfYMoYjAgHq8eOxUciXjvirJlyNy0gTtLAduu07cyb9I91e1KpimNbqvBizTw9yGCdDlgL6ncblnuIb6YHIj7nyEmrwiKki&__tn__=-%5dK-R>
, który wraz z kolegami na części trasy – być może nad jej stołecznym
odcinkiem – będzie wspierał mnie z powietrza!
*Dostaję wiadomości, że wielu kajakarzy dołączy się również na krótkich,
kilkugodzinnych odcinkach podczas całego 1000 kilometrowego spływu. Pojawił
się także piękny pomysł przepłynięcia jednego dnia z większą grupą
kajakarzy, którzy chcą wesprzeć akcję!* Ale o tym niedługo
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy się odezwali i wszystkim, którzy wpłacili
już datki na zrzutkę! Dajecie ogromną siłę żonie Sławka, która podkreśla,
że jej największym marzeniem jest aby znowu było jak dawniej. Dajecie
ogromną siłę Sławkowi, który sam uwierzył w to, że będzie jeszcze lepiej!
Dajecie również mi ogromną siłę i motywację do działania.
Bardzo proszę ludzi dobrej woli o przekazywanie powyższej wiadomości do
wszystkich mogących pomóc znajomych. Sławek bardzo potrzebuje Waszej pomocy
i wierzę, że zrobimy wszystko aby ją otrzymał!
*Koszty leczenia Sławka są dostępne u jego małżonki
Bardzo proszę o wsparcie i informacje zwrotne na temat podejmowanych
działań. Z całego serca wierzę, że razem uda nam się pomóc Sławkowi w tych
ciężkich chwilach.